Pomimo powszechnego występowania chorób przyzębia, według wyników badań przeprowadzonych w krajach Europy, mniej niż 5% właścicieli zwierzaków jest świadoma tego, że ich pupil może mieć tego typu problemy.
Zacznijmy więc od początku – jaka jest etiologia choroby? Przyczyną powstawania chorób przyzębia jest pojawiająca się na zębach płytka nazębna (ciężko dostrzegalny nalot w kolorze złamanej bieli gromadzący się na powierzchni zęba i uformowany z bakterii oraz resztek pokarmowych). Nienaruszona płytka nazębna mineralizuje się (dzięki substancjom zawartym w ślinie) i przekształca w kamień nazębny. Chropowata powierzchnia kamienia nazębnego ułatwia gromadzenie płytki nazębnej. Pierwszymi objawami są halitoza (przykry zapach z pyszczka), a następnie dochodzi do zapalenia dziąseł. Te zmiany są odwracalne, ale tylko w przypadku wdrożenia odpowiedniej domowej opieki periodontologicznej (szczotkowanie zębów, wprowadzenie odpowiednich preparatów do higieny jamy ustnej) po uprzednim zabiegu usunięcia kamienia nazębnego wykonanym w lecznicy. Jeżeli natomiast okazuje się, że procesem chorobowym jest objęte nie tylko dziąsło, ale i tkanki przyzębia (występują patologiczne kieszenie, ruchomość zębów) to niestety, mimo naszych starań proces będzie postępować.
Zabieg, jakim jest usuwanie kamienia nazębnego, to wieloetapowy proces. U nieznieczulonego pacjenta nie jesteśmy w stanie ocenić rozmiaru zmian, które zachodzą w jamie ustnej. Często jest tak, że nawet pobieżne obejrzenie jamy ustnej jest niemożliwe.
Niedopuszczalne jest usunięcie kamienia przez odłupanie go Daje to złudne wrażenie zrobienia czegoś dobrego, ale zwierzak nadal odczuwa ból, a to, że je oraz merda ogonem nie znaczy wcale, że mu pomogliśmy.
Zabieg zaczyna się od zakwalifikowania zwierzaka pod względem anestezjologicznym. Wykonujemy badania krwi, przeprowadzamy wywiad o chorobach na które cierpi zwierzę, aby zapewnić mu jak najlepiej dobraną narkozę. U znieczulonego już pacjenta przeprowadzamy badanie stomatologiczne za pomocą zagłębnika oraz sondy periodontologicznej, a także wykonujemy zdjęcia RTG, oceniamy wady zgryzu i ruchomość szczęki. Bardzo często zmiany chorobowe możemy stwierdzić wyłącznie dzięki wykonaniu zdjęć rentgenowskich. Sam zabieg skalingu jest dość nieprzyjemny, jednak dzięki odpowiednim lekom i zabezpieczeniu pacjenta przed odczuwaniem bólu mamy pewność, że złe wspomnienia związane z zabiegiem nie będą odczuwane przez Państwa pupila.
Kolejnym etapem po skalingu nad- i poddziąsłowym (jeżeli jest wskazany) jest polerowanie koron zębów – bardzo ważny, aczkolwiek często pomijany krok. Szkliwo po skalingu jest w mikroskopijnych rozmiarach uszkodzone, tworzą się w nim pory, co sprzyja ponownemu odkładaniu się płytki nazębnej. Na koniec jama ustna zostaje przepłukana i oczyszczona, a także wysuszona.
Na pewno pamiętają Państwo z czasów szkolnych znienawidzony przez każdego rytuał fluoryzacji… Spokojnie, Państwa zwierzak nie będzie tego pamiętał, ponieważ w tym czasie będzie smacznie spał. Szereg czynności, które nie są opisane w tym artykule, również zapewnią komfort życia bez bólu Państwa pupilowi, a nam satysfakcję z fachowo wykonanej pracy. Jeżeli zmiany są poważniejsze, wykonujemy dalsze czynności, m.in. ekstrakcje. Zwierzak po zabiegu ma zapewnioną opiekę w szpitalu.
Dużo informacji i stres związany z zabiegiem może wpłynąć na to, iż nie zapamiętają Państwo wielu faktów dotyczących dalszego działania. Gdy emocje opadną zawsze mogą Państwo przyjść i dopytać o wiadomości, które umknęły Państwa uwadze – służymy pomocą. Najczęściej zalecane są pasywne i aktywne działania. Szczotkowanie zębów specjalną szczoteczką przeznaczoną dla zwierząt i pastą ( ale nie blend-a-med 😉 ) jest bardzo ważną czynnością, której warto się nauczyć. Pasywne działania to stosowanie preparatów opóźniających powstawania płytki nazębnej. Wszystkich tych zabiegów profilaktycznych uczymy Państwa w lecznicy. Regularne kontrole stomatologiczne i sumienne wykonywanie tych czynności to gwarancja zdrowych zębów psów i kotów.